Zanim przejdę do konkretów, muszę zaznaczyć, że ten post skierowany jest raczej do osób, które przygotowują drinki w domu (jak zresztą cały blog), a nie dla tych, którzy szukają shakera do pracy. A jaka to różnica – ktoś może zapytać. Ano taka, że barman używa shakera przez kilka godzin w ciągu jednej nocy. A potem kilka godzin kolejnej nocy i kolejnej… Coś, co sprawdzi się do domowych zastosowań od czasu do czasu może nie być najlepsze w profesjonalnym użyciu, przez wiele godzin każdego dnia. Ale za to shakery do domowego wykorzystania dużo nie kosztują.
Jakie typy shakerów można wybrać?
Gdy przejrzymy oferty shakerów z różnych sklepów łatwo zorientujemy się, że mamy do wyboru tak naprawdę dwa rodzaje shakerów:
- shaker dwuczęściowy;
- shaker trzyczęściowy.
Shaker dwuczęściowy najczęściej wykonany jest ze stali nierdzewnej (jedna część) oraz z grubego szkła (druga część – tzw. szklanica shakera), choć są też shakery dwuczęściowe całe ze stali. Żeby móc w pełni go używać, przyda się jeszcze sitko barmańskie – po wymieszaniu składników, zanim przelejemy do szklanki jego zawartość, przydałoby się chociażby przytrzymać jakoś lód, żeby nie trafił wraz z zawartością do szklanki. Barmani potrafią poradzić sobie bez sitka, używając tylko dwóch części shakera, ale z sitkiem jest wygodniej.
Shaker trzyczęściowy ma już wbudowane sitko, więc nie trzeba kupować dodatkowego. Trzy części to główna część shakera, przykrywka z sitkiem i korek, którym zakrywa się sitko podczas mieszania drinków. Shakery trzyczęściowe mogą być wykonane z grubego plastiku, z nietłukącego szkła, a także ze stali nierdzewnej.
Który shaker jest najlepszy?
W ofercie mojego sklepu są już dwa typy shakerów:
- dwuczęściowy shaker bostoński ze szklanicą oraz sitko barmańskie;
- trzyczęściowy shaker ze stali nierdzewnej.
Wszystkie dwa są dobrej jakości i w różnych cenach, więc każdy początkujący amator drinków może sobie wybrać taki, który będzie na jego potrzeby i na jego kieszeń. Ja najbardziej lubię shaker trzyczęściowy. Dzięki temu, że jest wykonany ze stali nierdzewnej szybko widać (a właściwie czuć w dłoniach), czy napój z kostkami lodu jest schłodzony, bo cały shaker reaguje na zimno i od razu robi się zimny :).
Wiem jednak, że nie każdemu trzyczęściowy shaker odpowiada i wiele osób woli używać shakera ze szklanicą. Mnie jest wygodniej korzystać z takiego trzyczęściowego, bo mam wrażenie, że jest lżejszy i łatwiej mi energicznie nim poruszać. Shakery ze szklanicą są cięższe i mam wrażenie, że kobiecie może być trudniej mieszać drinki w tym shakerze. Jeśli ma niewielkie dłonie, to na pewno zgrabniejszy, trzyczęściowy będzie lepszym wyborem.
Ciekawa jestem, jakie są Wasze doświadczenia z shakerami. Jakieś marki szczególnie polecacie?
Shakery są dostępne także w zestawach prezentowych!
Trafiłam na Pańską stronę i jestem zachwycona. Sama właśnie zaczynam swoją przygodę z drinkami i koktajlami :)
Ja mam 3 częściowy ze stali :-))) Bardzo lubię tu zaglądać i wykorzystywać proponowane drinki jeśli tylko mam odpowiednie składniki a czasami sobie coś zamienię i też wyjdzie ;-))) I nikt nie ma pretensji ,że robię to nieprofesjonalnie ;-))) Trzeba mieć dystans i wyobraźnię :-)))
Z doświadczenia (czyli z pracy) wiem, że najlepszym shaker’em, jest dwuczęściowy. Gdzie obie części są wykonane ze stali nierdzewnej. Plusem tego jest to, że gdy któraś z części wypadnie ci z rąk, czy to do zlewu, czy na blat, czy nie daj Boże na podłogę to nic się z nim nie stanie. Natomiast szklanica z dużą dozą prawdopodobieństwa ukruszy się, pęknie lub stłucze się na drobny mak. Takie shakery również nie są drogie, bo zestaw kosztuje ok. 50-60 zł, a mamy pewność, że będzie w domu będzie nam służył długie lata.
Korzystając z okazji skieruję swoją prośbę do autorki bloga. Niech pani nie pisze, że schłodzenie shakera nie ma znaczenia i to głupota, ponieważ jest to nieprawdą. Otóż koktajl powinniśmy wstrząsać do momentu, aż na shakerze pojawi się szron, który mówi nam, iż nasz drink jest odpowiednio schłodzony. Dzięki temu, gdy przelejemy go do szklanki wypełnionej lodem to nie będzie różnicy temperatur przez, co lód w szklance będzie wolniej topniał i nie rozwodnimy dzięki temu koktajlu.
Na koniec zaznaczę, iż szanuję pani wysiłek w edukowanie ludzi, jeśli chodzi o tworzenie drinków, tylko wydaje mi się, iż byłaby pani o wiele bardziej wiarygodna, gdyby podszkoliłaby się pani z wiedzy barmańskiej.
Pozdrawiam,
Mateusz
Dziękuję za komentarz i rady dotyczące shakera.
Chciałabym jednak po raz kolejny podkreślić, że moim zamiarem na tym blogu nie jest edukowanie kogokolwiek. Edukować można się na przeznaczonych do tego kursach, a mój blog jest po prostu zbiorem inspiracji i przepisów, które można wykorzystywać w domu i dowolnie modyfikować.