
Volcano
Jeśli ktoś szuka prostego drinka z niewielką ilością składników, a jednocześnie o ciekawym smaku – polecam Volcano. Z pewnością będzie fajnym urozmaiceniem podawanej najczęściej na imprezach wódki z sokiem pomarańczowym.
Jeśli ktoś szuka prostego drinka z niewielką ilością składników, a jednocześnie o ciekawym smaku – polecam Volcano. Z pewnością będzie fajnym urozmaiceniem podawanej najczęściej na imprezach wódki z sokiem pomarańczowym.
Banan z Meksyku to mój pomysł na prosty drink na bazie tequili. Nie jest to może zbyt wyszukana kompozycja i nie jest to coś, co chciałabym pić codziennie, jak Mojito czy Sex on the beach, ale jeśli ktoś lubi tequilę – warto wypróbować.
Blue Heaven to drink z USA. To typowo imprezowy drink – jest na bazie wódki, a pozostałe składniki to łatwo dostępne Blue Curacao oraz lemoniada.
Get Going to pochodzące z Wielkiej Brytanii połączenie tego, co lubię w drinkach najbardziej – słodkiej Grenadiny, gorzkiego ginu i kwaśnego soku z cytryny.
Malibu z bananem to prosty, egzotyczny drink, do którego nie trzeba wielu składników, więc można go bez problemu przygotować w domu.
Malibu Funky to propozycja drinka z wykorzystaniem likieru kokosowego od producenta likieru :) Polecam miłośnikom egzotycznych drinków.
Bananowa lemoniada z pewnością zasmakuje wszystkim tym, którzy lubią delikatne drinki, które można wolno sączyć przez słomkę.
Banana Maňana to drink z soku, który rzadko miesza się z alkoholem – z soku bananowego, z mojej ulubionej serii „Owoce świata”.
Piňa Colada to cudownie wyglądający drink, w przepięknym szkle, który kojarzy się z latem, upałem, imprezami na plaży. Idealny drink, by pożegnać nim kończące się właśnie wakacje.
Piňa Colada to klasyczny drink, który zrobiłam na dwa sposoby. Pierwszy – według wskazówek z MSBiS, a za drugim razem kierując się własną intuicją, dodając więcej tego, co bardziej lubię – żeby drink wyszedł bardziej „po mojemu”. Nie muszę chyba dodawać, że moja wersja bardziej mi smakowała – ale to kwestia indywidualnych upodobań. Piňa Colada z przepisu z filmiku była moim zdaniem za mało kokosowa i za bardzo rozwodniona – być może za dużo w niej było lodu. Moja, bez lodu, była bardzo aromatyczna, bardzo kokosowa i z ananasowym miąższem – pycha!
W przepisie pojawia się mleko kokosowe – można je kupić w hipermarketach, na stoiskach z orientalnymi przyprawami, sosami sojowymi itp. Jest w puszce, takiej jak ananasy – moje kosztowało ok. 8 zł.
Oba przepisy pozwalają na zrobienie jednego dużego drinka (moja szklanka ma 440 ml).
Składniki:
To Ci się przyda:
Przygotowanie:
Ananasa kroimy w mniejsze kawałki, wrzucamy do blendera. Dodajemy kruszony lód, mleko kokosowe i rum, miksujemy na gładką masę.
Przygotowanie:
Składniki miksujemy w blenderze, przelewamy do szklanki, podajemy ze słomką.