Nie wiem, kim był Tom Collins, ale jeśli stworzył tego drinka – to chciałabym mu postawić kolejkę. To jeden z tych koktajli, które pasują zawsze: do leżaka w ogrodzie, do pikniku, do imprezy na tarasie. Jest lekki, orzeźwiający i… bardzo niepozorny. Bo niby tylko gin, cytryna i trochę bąbelków, ale efekt – wow. Taki miks, który mógłby zostać oficjalnym napojem upalnych weekendów.
Fanom drinków z ginu polecam także nieśmiertelny drink Gin Fizz oraz White Lady.
Tom Collins – przepis na drink
Składniki:
-
40 ml ginu
-
30 ml soku z cytryny
-
20 ml syropu cukrowego
-
woda gazowana do dopełnienia
-
kostki lodu
-
skórka cytryny do dekoracji
Przygotowanie
Wszystkie składniki z wyjątkiem wody gazowanej wstrząsamy w shakerze z kostkami lodu. Przecedzamy do wysokiej szklanki na lód, dopełniamy wodą gazowaną, dekorujemy skórką cytryny.
Jaki gin do Tom Collinsa?
Tutaj masz pełną dowolność. Dobry klasyczny London Dry Gin sprawdzi się idealnie – jego jałowcowy charakter świetnie pasuje do cytrusowej świeżości drinka. Oczywiście nasz bardziej przystępny cenowo Gin Lubuski też będzie w porządku :)
Ale jeśli masz ochotę zaszaleć, możesz wybrać gin smakowy, np. z nutą ogórka, truskawki, grejpfruta – drink nabierze wtedy nowego, ciekawego charakteru. Warto próbować różnych kombinacji, bo Tom Collins to taki koktajlowy kameleon – dopasuje się niemal do wszystkiego.
Eksperymenty i zamienniki
Nie masz ginu? Zastąp go wódką – powstanie wtedy Vodka Collins, równie orzeźwiający, ale nieco bardziej neutralny w smaku. Możesz też:
-
użyć syropu smakowego (np. malinowego albo mango) zamiast cukrowego – zrobisz wtedy owocową wersję. Tu pasuje tak naprawdę każdy syrop, więc pole do eksperymentów jest ogromne.
-
dodać świeże owoce – plasterki pomarańczy, truskawki albo kiwi fajnie urozmaicą klasyczny przepis. Polecam np. wersję gruszkowego Toma Coolinsa, gdzie oprócz plasterków gruszki dodajemy też cydr gruszkowy w miejsce wody gazowanej.
-
wymienić wodę gazowaną na smakową z cytrusową nutą albo tonik – będzie bardziej wytrawnie. Próbowałam też wersji z cydrem, a dla fanów prosecco – nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać tego wina musującego do swojego Toma Collinsa.
Tom Collins to naprawdę wdzięczny materiał do eksperymentów.
Tom Collins bez alkoholu?
Da się zrobić! Wystarczy zamienić gin na bezalkoholową wersję (tak, są już takie cuda) albo w ogóle pominąć alkohol i skupić się na cytrusowym orzeźwieniu:
-
30 ml soku z cytryny
-
20 ml syropu cukrowego lub malinowego
-
woda gazowana do dopełnienia
-
kilka plasterków owoców i dużo lodu
Taki mocktail idealnie sprawdzi się na rodzinne imprezy, baby shower czy po prostu wtedy, gdy masz ochotę na coś świeżego bez procentów.

Od 2011 roku na blogu 2drink.pl dzielę się swoimi pomysłami na pyszne napoje (drinki, koktajle owocowe, kawy, nalewki itp.). Jestem autorką książek z przepisami: „Proste drinki”, „Proste shoty”, „Drinki świata”, „Bezalkoholowe drinki i napoje”, które sprzedały się w ponad 50 tysiącach egzemplarzy. Zachęcam do wspólnego eksperymentowania! :)