Poza winem – co jeszcze daje się zamiast kwiatów? Ja spotkałam się między innymi z prośbami o kupony totolotka, książki, przybory szkolne (dla dzieci z domu dziecka). Słyszałam, że bywają też prośby o karmę dla psów (dla schroniska) lub zabawki – jeśli panna młoda jest w ciąży, będą jak znalazł :)
My zdecydowaliśmy się na chyba dość nietypowy zamiennik kwiatów – bo goście dziwili się i dopytywali, czy naprawdę chcemy dostać herbatę. Bo to właśnie o dobrą herbatę poprosiliśmy na naszym zaproszeniu. Herbata, zwłaszcza taka liściasta, dobrej jakości, nigdy się w naszym domu nie zmarnuje. Wino niby też nie powinno, ale przy takiej ilości różnych alkoholi, jakie mam w barku, akurat po wino sięgamy dość rzadko.
Herbata zamiast kwiatów okazała się znakomitym pomysłem, strzałem w dziesiątkę! Dostaliśmy kilkadziesiąt rodzajów herbat – zarówno czarnych, jak i zielonych czy owocowych – głównie herbaty z dodatkami i aromatyzowane. Tylko jedna się powtórzyła (bo miała „love” w nazwie;) ) – poza tym każda torebka zawiera coś innego. Wśród herbat, jakie dostaliśmy są herbaty ze specjalistycznych sklepów, jak Five o’clock czy Czas na herbatę, ale są i takie z supermarketów – od Liptona do eleganckich pudełek z herbatami Twinnings. Są herbaty liściaste (te przeważają), ale są i ekspresowe, a nawet herbaty w formie kwiatka, które po zaparzeniu „rozkwitają”. Są też prawdziwe „perełki” – od kolegi podróżnika herbata Chai Masala, przywieziona z Indii, a także herbata prasowana przysłana przez Japonkę.
Poza herbatami dostaliśmy także herbaciane dodatki – konfitury, małe miodziki, cukry i tego typu cudeńka. Niektóre z herbat zapakowane były w fajne puszki, które na pewno przydadzą się, gdy herbata już się skończy. Wszystkich herbacianych prezentów jest tyle, że z pewnością nie kupię żadnej herbaty, przynajmniej do pierwszej rocznicy ślubu ;)
A Wy z jakimi zamiennikami kwiatów na ślubach się spotkaliście? Czy w innych częściach Polski też kupuje się najczęściej wina czy może gdzieś daje się jednak kwiaty?

Od 2011 roku na blogu 2drink.pl dzielę się swoimi pomysłami na pyszne napoje (drinki, koktajle owocowe, kawy, nalewki itp.). Jestem autorką książek z przepisami: „Proste drinki”, „Proste shoty”, „Drinki świata”, „Bezalkoholowe drinki i napoje”, które sprzedały się w ponad 50 tysiącach egzemplarzy. Zachęcam do wspólnego eksperymentowania! :)
A ja jestem w szoku ,być tak wyliczalnym nawet w dniu ślubu.Moim skromnym zdanie ,starszej cioci,może to praktyczne ,ale na pewno mało eleganckie.
Myślę, że pożyczę ten świetny pomysł jak już postanowię wyjść za mąż. :)
Jaki dodałaś wierszyk odnośnie tych herbat zamiast kwiatów? Bardzo mi się podoba ten pomysł ale nie wiem jak to ubrać w słowa… )
Bez wierszyka – napisałam po prostu, że jeśli ktoś chciałby obdarować nas kwiatami to prosimy zamiast tego o dobrą herbatę :)
Na ślubie na którym byłam zamiast kwiatów Para Młoda poprosiła aby oddać pieniądze na Fundację Mam Marzenie. Tak więc obok Pary Młodej stał wolontariusz i tam wkładaliśmy pieniądze. Bardzo fajny pomysł.
Herbata na prezent to rewelacyjny pomysł tym bardziej, że dostępne są juz coraz cześciej herbaty premium czyli prawdziwe herbaty które dają smak i aromat, a nie przemielone gałązki :)
Bardzo fajny pomysł z herbatą! Aż nieco żałuję (pierwszy raz od ślubu – 4 lata), że już jestem po ślubie, chętnie bym wykorzystała ;) Podpowiem koleżance, która za kilka miesięcy za mąż wychodzi :)
W naszych stronach najczęściej wino, totolotek/zdrapki (bo to taka fajna niespodzianka, jak się coś wygra), książka, pluszaki, kwiaty coraz rzadziej
Z tego co wiem, w moich okolicach (Bydgoszcz) daje się kwiaty, chyba, że młoda para wyraźnie zaznaczy w zaproszeniu, że chcieliby co innego. Moja koleżanka poprosiła o pluszaki i zabawki (właśnie dla domu dziecka), a starsi goście i tak przynieśli kwiaty, bo „tak wypada” :)
Ja byłam raz w życiu na weselu i mój kuzyn zażyczył sobie zdrapkę lub totka. W sumie ja też nie chciałabym kwiatów dostać. Po cholerę mi tyle tego? Ani królik nie poje ani nic z tym nie zrobię. Takie prezenty są tańsze czasami niż kwiaty, a przydatniejsze.
Młodzi często proszą po prostu o alkohol:)