Jeśli szukacie pomysłu na łatwy, ale popularny drink, do zrobienia w domu, to Sex on the beach będzie idealnym wyborem.

Sex on the beach – drink, który zawsze robi wrażenie

Sex on the beach widziałam w przynajmniej kilku wersjach – np. z malibu i likierem ananasowym. Ja przygotowałam Sex on the beach według przepisu z filmików Międzynarodowej Szkoły Barmanów i Sommelierów i efekt jest zbieżny z tym, co można spotkać w wielu barach – pyszny, słodki, ale niezbyt mocny drink. W smaku jest lekko brzoskwiniowy, trochę żurawinowy – smakował nawet mojemu domowemu miłośnikowi ginu z tonikiem, więc to drink zarówno dla tych, którzy lubią słodkie koktajle, jak i dla fanów prostych, orzeźwiających drinków, takich jak gin z tonikiem czy joe collins.

To jeden z tych kolorowych klasyków, który kojarzy się z wakacjami, słońcem i imprezami nad wodą. Łączy w sobie owocowe smaki z lekkim kopem – idealny na domówkę, wieczór z przyjaciółmi albo po prostu wtedy, gdy masz ochotę na coś efektownego, ale banalnie prostego w przygotowaniu.

W dodatku to drink, który można łatwo modyfikować – zarówno jeśli chodzi o smak, jak i zawartość alkoholu. A jego bezalkoholowa wersja wcale nie wypada blado.

Sex on the beach – przepis

Składniki:

  • 40 ml wódki

  • 20 ml likieru brzoskwiniowego

  • 40 ml soku pomarańczowego

  • 40 ml soku żurawinowego

  • kostki lodu

  • plasterek pomarańczy do dekoracji

Przygotowanie:
Wódkę, likier brzoskwiniowy i sok pomarańczowy wstrząsamy w shakerze z kostkami lodu. Przecedzamy do wysokiej szklanki na lód, dodajemy sok żurawinowy (delikatnie, by stworzył efekt warstwowy) i dekorujemy plasterkiem pomarańczy.

Modyfikacje i wariacje – jak podkręcić Sex on the Beach?

To drink, który wręcz prosi się o eksperymenty. Jeśli chcesz trochę poimprowizować, oto kilka pomysłów:

  • Zamiast likieru brzoskwiniowego możesz użyć syropu brzoskwiniowego – wersja będzie lżejsza, ale nadal pyszna. A przy tym to trochę tańsza wersja, w dodatku syrop brzoskwiniowy jest łatwiej dostępny niż likier.

  • Zamień sok pomarańczowy na ananasowy – zyskasz bardziej tropikalny smak.

  • Dodaj grenadinę – dla słodszego efektu i jeszcze ładniejszego wyglądu.

  • Wersja z likierem kokosowym (np. Malibu) zamiast wódki? Wakacje w szklance gwarantowane :)

  • Dorzuć świeże owoce – np. kilka malin, plaster brzoskwini albo kostki mrożonego mango. Drink stanie się bardziej owocowy i… bardziej „Instagramowy”.

  • sok żurawinowy do drinka – ja kupuję najczęściej właściwie nie sok, a napój żurawinowy z serii „Owoce świata” (kosztuje ok. 4-5 zł i można go kupić w supermarketach), ale jeśli wolisz mniej słodkie drinki, spróbuj z sokiem żurawinowym 100%, który jest bardziej kwaśny niż napój. No i zdecydowanie bardziej żurawinowy :) Ostatecznie możesz zastąpić też sok… wódką żurawinową. Drink zyska nieco mocy.

Bezalkoholowy Sex on the Beach – czy to ma sens?

Zdecydowanie tak. Ten drink opiera się głównie na sokach i słodkim likierze, więc stworzenie wersji bez alkoholu jest wyjątkowo proste. A przy tym wciąż wygląda i smakuje bardzo dobrze – i nadaje się na każdą okazję, również z dziećmi czy kierowcami przy stole.

Bezalkoholowa wersja:

  • 50 ml soku pomarańczowego

  • 50 ml soku żurawinowego

  • 30 ml soku brzoskwiniowego lub 10–15 ml syropu brzoskwiniowego

  • kostki lodu

  • plasterek pomarańczy do dekoracji

Soki mieszamy w shakerze z lodem, przelewamy do szklanki i dekorujemy. Drink wygląda praktycznie identycznie jak oryginał, a smakuje świeżo i owocowo.

drink sex on the beach