To jest chyba największa rozpusta, jaką można sobie wyobrazić – słodka i mega pyszna!

Pamiętasz przepis na drink MARSjanin? Muszę Ci powiedzieć, że Mars to mój ulubiony batonik i od razu po spróbowaniu Marsjanina wiedziałam, że to nie mój ostatni przepis z wykorzystaniem Marsów. Stąd pomysł na Marsoladę – to połączenie czekolady i Marsa, jak nietrudno się domyślić, z jednym tajnym składnikiem. Wypróbuj koniecznie, na jesienną depresję jak znalazł!

Marsolada na gorąco – przepis

Składniki:

  • pół tabliczki mlecznej czekolady (lub gorzkiej, jak ktoś woli)
  • pół Marsa
  • odrobina mleka
  • łyżka likieru śmietankowego lub mlecznego (może być Baileys lub Crema 84)

Przygotowanie:

Do garnuszka wlewam mleko, tyle, żeby przykryło dno. Wrzucam pokrojonego na kawałki Marsa i połamaną czekoladę. Podgrzewam i mieszam do rozpuszczenia i połączenia składników. Mars się tak idealnie nie rozpuści, ale takie grudki mogą zostać. Do filiżanki wlewam likier, dodaję rozpuszczoną czekoladę, lekko mieszam łyżką i podaję. Podawać w małych filiżankach, bo jest baaardzo słodkie :)