Mocna, czarna herbata, cytryna i cukier – czyli klasyczne połączenie idealne na zimne wieczory.

Czytałam ostatnio po raz kolejny „Dom nad rozlewiskiem” M. Kalicińskiej – bo to taka powieść w sam raz na jesień, powieść, w której można się na kilka wieczorów zatopić bez reszty. I czytając przypomniało mi się, że przecież we wszystkich książkach z serii o rozlewisku są przepisy na różne pyszności – przeważnie na „bieda-potrawy”, najczęściej też na coś prostego, domowego. Napojów jest tam niewiele, ale jest przepis na „chorobliwą”, jak ją nazywają bohaterki, herbatę, czyli herbatę idealną na przeziębienie lub „bad day”. Niby nic trudnego, ale przepis podaję – może ktoś akurat ma gorszy dzień i wypije ze mną?

Herbata M. Kalicińskiej – przepis

Składniki:

  • 2 łyżeczki liściastej herbaty czarnej
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 plasterek cytryny ze skórką

Przygotowanie:

Parzymy w niewielkim dzbanuszku esencję z herbaty. Plasterek cytryny rozgniatamy z cukrem w filiżance, wlewamy esencję i uzupełniamy wodą. Radzę dodać więcej cukru niż normalnie, bo wyciśnięta cytryna daje dużo soku i herbata jest dość kwaśna.