Cherry Bomb to prosty, ale efektowny drink z Chin. Najtrudniejsze w nim jest zrobienie crusty, czyli czerwonej otoczki z cukru na brzegu kieliszka, ale bez niej też byłby smaczny.

Jak sama nazwa wskazuje – to drink o smaku wiśniowym i na bazie wiśniówki. Ja użyłam do jego wykonania czegoś, co ostatnio przypadkiem wyszperałam w sklepie – nazywa się to „Barmańska wiśniowa” i jest 21-procentowym alkoholem na bazie spirytusu. Do drinków nadaje się idealnie, więc zastąpiłam nim wiśniówkę. Cherry Bomb smakowało mi bardzo, ale moja druga połówka, która nie lubi wiśni, stwierdziła, że jest okropny. Niestety – jeśli ktoś nie jest miłośnikiem wiśni i nie lubi wiśniowych smaków – to Cherry Bomb nie będzie mu smakować, bo mimo dodatku lemoniady, smak wiśniowy dominuje. Drink nie jest zbyt słodki, jest nieco rozwodniony, ale moim zdaniem jest bardzo dobry.

Cherry Bomb – przepis

Składniki:

  • 30 ml wódki
  • 15 ml wiśniówki
  • 5 ml Grenadiny
  • lemoniada do uzupełnienia

Przygotowanie:

Na talerzyk wlej Grenadinę, zamocz w niej brzeg kieliszka, a następnie zamocz go w cukrze. Wódkę i wiśniówkę wytrzaśnij w shakerze z lodem, wlej do kieliszka i dopełnij lemoniadą (u mnie tradycyjnie jest to Zbyszko 3 cytryny lub Sprite).