Coś z pogranicza napoju i pysznego, zdrowego deseru – smoothie prosto z sadu o pysznym, jabłkowo-gruszkowym smaku.

Smak zmiksowanych jabłek i gruszek przypomniał mi smaki z dzieciństwa – mama karmiła mnie deserkami ze słoiczka Gerbera, które uwielbiałam, a które w tamtych czasach wcale nie były tak łatwo dostępne. Pamiętam, że dziadek miał je gdzieś ukryte za szafką i zawsze, jak się go odwiedzało, można było taki deserek dostać ;) Nigdy bym nie pomyślała, że wystarczy właściwie zmiksować jabłko, żeby chociaż w części odtworzyć ten smak. Mój smoothie prosto z sadu to coś z pogranicza napoju i deseru w postaci jabłkowego przecieru – można go pić przez słomkę, ale można także wyjadać łyżeczką. Dodatek świeżego imbiru sprawia, że smoothie ma ostrzejszy smak – ale nie ostry, taki przyjemny :) Naprawdę warto spróbować zanim pojawią się letnie owoce.

Smoothie prosto z sadu – przepis

Składniki (na 2 porcje):

  • 1 jabłko (najlepiej kruche)
  • 2 gruszki (ja dałam takie ze słoika, ale mogą być świeże)
  • pół szklanki soku jabłkowego
  • łyżeczka świeżo startego imbiru
  • odrobina cynamonu do dekoracji
  • opcjonalnie odrobina soku z cytryny
  • kilka kostek lodu

Przygotowanie:

Jabłko obieramy i kroimy na małe kawałki (p pozbawieniu gniazd nasiennych). Gruszkę podobnie. Oba owoce wrzucamy do miksera, wlewamy sok, dodajemy starty imbir i ewentualnie sok z cytryny oraz kostki lodu. Miskujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Podajemy z cynamonem.