Dwa lata temu podpatrzyłam jak Grecy robią frappe i… przepadłam. Latem żadna inna kawa może dla mnie nie istnieć.
Podczas naszych greckich wakacji przejechaliśmy spory kawałek tego kraju – od Salonik i Półwyspu Chalcydyckiego aż po Morze Jońskie, gdzie zatrzymaliśmy się na dłużej w okolicach Platarii. Wszędzie, we wszystkich kafejkach, ogródkach, na plażach podawana była kawa frappe. I zwykle Grecy obok kawy mieli butelkę wody. Po co? Na początku myślałam, że popijają kawę tą wodą (bo to w końcu lato), ale potem zwróciłam uwagę, że woda służy do czegoś innego. Dolewa się ją do kawy w trakcie picia.

Bo greckie frappe robi się w dość ciekawy sposób – za pomocą czegoś w rodzaju spieniacza do mleka spienia się wodę (niewielką ilość) z kawą rozpuszczalną. Powstaje gęsta piana, do której można dolać wody albo mleka. Ta piana stopniowo się topi i uwalnia kawę do napoju. Dlatego też można w trakcie picia, gdy mamy jeszcze pianę, dolać trochę wody i dłużej cieszyć się frappe :)

Spieniacze do kawy można kupić w Grecji za ok. 5 euro w każdym sklepie spożywczym, często są dodawane jako element zestawu z kawą rozpuszczalną. W Polsce możemy wykorzystać jako spieniacz zwykły spieniacz do mleka, taki, który dostępny jest np. w Ikea. 

Może nie ubije kawy idealnie, na gęstą pianę, ale na początek może się sprawdzić :)

Kawa frappe jak z Grecji – przepis

Składniki:

  • 40 ml wody
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • opcjonalnie cukier lub syrop
  • woda lub mleko do dopełnienia

Przygotowanie:

Do kubka wsypuję kawę rozpuszczalną i wlewam 40 ml wody (zimnej). Jeśli przygotowujemy kawę słodką, to cukier lub syrop trzeba dodać w tym momencie. Następnie spieniamy wodę z kawą, na gęstą pianę (taką do ok. połowy szklanki, jest tak gęsta jak piana z białek, gdy ubijamy ją na sztywno). Dopełniamy wodą lub mlekiem, można wrzucić kostki lodu. Pijemy przez słomkę.

Przed wypiciem warto poczekać chwilę, żeby piana odrobinę się rozpuściła, a kawa nabrała smaku.