Słodka, lekko kwaskowa i rozgrzewająca zimowa herbatka z prądem – według przepisu z „Nowego vademecum barmana” Z.T. Nowickiego.

Ten przepis jest tak prosty, że aż dziwne, że trafił do Vademecum barmana. Nazwa tego napoju to „Raspberry tea”, ale jakoś dziwnie mi to po angielsku brzmi, wolę jednak nazywać go „herbatką malinową” – a że dodaje się jeszcze wódkę, więc niech będzie herbatka z prądem. Ja wykorzystałam syrop malinowy z butelki, dobrej firmy, ale jeśli ktoś ma własny sok z malin, to polecam wykorzystać własny. A do bezalkoholowego rozgrzania polecam herbatkę wg. M. Kalicińskiej, z książki „Dom nad rozlewiskiem”.

Herbata malinowa z prądem – przepis

Składniki:

  • 40 ml wódki
  • 40 ml syropu malinowego
  • sok z 1/3 cytryny
  • 150 ml gorącego naparu z herbaty

Przygotowanie:

Do gorącej herbaty wlać pozostałe składniki, wymieszać i podawać od razu.

Wypróbowałeś ten przepis i masz swoje uwagi? Koniecznie dodaj komentarz pod spodem i podziel się swoimi wrażeniami! A jeśli masz zdjęcie swojego napoju – wyślij go na kontakt@2drink.pl lub umieść na drinkowej tablicy na Facebooku, będzie mi bardzo miło!