Jedna z lepszych czekolad na gorąco, jakie piłam. Smak prażonych orzechów jest niepowtarzalny.

Gorąca czekolada rozgrzewa w zimne popołudnia szczególnie przyjemnie – nie dość, że rozgrzewa, to jeszcze dostarcza endorfin i poprawia humor. Filiżanka takiej pysznej czekolady, dobra książka, kocyk albo ulubiony serial… czy może być przyjemniejszy sposób na spędzenie wieczoru? Mój mężczyzna stwierdził, że to najlepsza czekolada i tęsknym okiem zaglądał w moją filiżankę, zanim jeszcze opróżnił własną! To dla mnie najlepszy komplement i dowód, że ta czekolada to strzał w dziesiątkę.

Miłośników czekolady zapraszam też na czekoladę z wiśniówką albo piernikową czekoladę na gorąco.

Gorąca czekolada z prażonymi orzechami laskowymi – przepis

Składniki (na 2 filiżanki):

  • szklanka mleka
  • 1 łyżka śmietanki kremówki
  • 2/3 tabliczki czekolady
  • łyżka zmielonych uprażonych orzechów laskowych (instrukcja prażenia poniżej)

Przygotowanie:

Zabieram się za orzechy najpierw. Do piekarnika podgrzanego do 220 stopni wrzucam orzechy na blaszce wyłożonej folią aluminiową. Po 5 minutach wyjmuję – powinny mieć piękny zapach Nutelli :) Jak chwilę przestygną, wyjmuję je na papierowy ręcznik i wycieram tym ręcznikiem, żeby zeszła z nich skórka. Wybieram kilka najładniejszych i mielę w młynku do kawy.

Do rondelka wlewam mleko i śmietankę, gotuję, a gdy się zagotuje – wrzucam orzechy i czekoladę w kawałkach – im mniejsze tym lepiej. Mieszam i trzymam ciągle na małym ogniu, aż czekolada się rozpuści. Zdejmuję, ubijam chwilę ubijakiem do cappuccino (można pominąć ubijanie), przelewam do filiżanek i jeszcze posypuję odrobiną orzechów na wierzchu.